Oświetlenie rowerowe to temat rzeka. Jesień mamy w pełni, robi się coraz chłodniej i coraz szybciej zapada zmrok. Jednak dla entuzjastów wycieczek rowerowych nie jest o przeszkodą. Posiadanie dobrego oświetlenia rowerowego to podstawa przy takich warunkach. Jakie zatem będzie najlepsze oświetlenie dla Twojego roweru? Oczywiście takie, które działa i takie, które da wystarczającą ilość światła, aby zapewniać Ci bezpieczeństwo na drodze.
Z pewnością wielu z Was powie, że najlepsze będzie takie, które będzie dawać, jak największą ilość światła. Po części jest to prawdą, ale nie do końca. Źródła światła w nowoczesnych lampkach rowerowych jest praktycznie wyłącznie dioda LED. Takie rozwiązanie pozwala na emisję dużych ilości światła przy zachowaniu energooszczędności. Producenci prześcigają się w ilości emitowanego światła w swoich produktach. Czy faktycznie zatem im więcej tym lepiej? Nic bardziej mylnego. Duża ilość światła zapewni co prawda odpowiednią widoczność podłoża po którym porusza się rowerzysta, ale… No właśnie. Może również powodować oślepianie innych użytkowników dróg, co z bezpieczeństwem nie ma już nic wspólnego. Wręcz przeciwnie. może doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji.
Przepisy, ukierunkowane światła. Drogi publiczne i nie tylko.
Każda lampka, której używamy na drogach publicznych, musi być zgodna z normą – tak jest w np. Niemczech, nie u nas. Polskie przepisy ruchu drogowego w żaden sposób nie precyzują jasności, ani jakość oświetlenia rowerowego. Współczesne oświetlenie rowerowe może generować ilość światła podobną, jak reflektor samochodowy. I to jest kluczowa kwestie. Jeśli promień nie będzie odpowiednio ukierunkowany będzie oślepiać innych użytkowników dróg. W Niemczech obowiązuje norma, która nakazuje nawet w przypadku lampek rowerowych kształtować promień świetlny na wzór samochodowych reflektorów. Po prostu z odcięciem. Oświetlana jest jezdnia, blisko i daleko od pojazdu, ale promień nie wędruje w górę, brak oślepiania innych. Szkoda, że takich regulacji brak w Polsce.
Oczywiście sytuacja jest zgoła odmienna, jeśli poruszamy się poza drogami publicznymi. W tym przypadku im więcej światła, tym lepiej. Dobrze, aby świeciło ono odpowiednio daleko, ale pas ziemi przed kołem też by czytelny dla kierującego rowerem.
Jeśli poruszamy się gło0wnie po drogach publicznych wybierajmy zatem oświetlenie mające odcięcie wiązki światła. Swego czasu takie lampki kosztowały krocie, obecnie zaś można je zakupić w dość rozsądnych cenach. Uwierzcie, naprawdę warto. Bezpieczeństwo na drodze to priorytet.
Oświetlenie rowerowe – zasilanie.
Jak zapewne się domyślacie podstawowym źródłem zasilania będą baterie lub akumulatory. Akumulatorki mają jedną niewątpliwą zaletę, dają się wielokrotnie ładować, a więc koszty takiego rozwiązania będą niższe. W wielu przypadkach będzie się to jednak wiązać z koniecznością posiadania dodatkowej ładowarki, która też swoje kosztuje. Wiele modeli lampek daje się ładować poprzez USB, co jest dobrym rozwiązaniem. Warto zwrócić uwagę na to czy akumulatorki są wymienne. Może się okazać, w przypadku gdy są wbudowane na stałe, że zapomnimy naładować naszą lampkę przed wyjazdem i nigdzie nie pojedziemy. W przypadku wymiennych problem jest łatwiejszy do rozwiązania. Zaopatrujemy się w co najmniej 2 komplety.
W najkorzystniejszej sytuacji są Ci, którzy w większości poruszają się po drogach utwardzonych rowerem trekkingowym. Tego typu rowery są zazwyczaj wyposażane w ciche i nie sławiące oporu dynamo rowerowe, umieszczone zazwyczaj w piaście przedniego koła. Jest to rozwianie wieczne i idealne. Wiele modeli lampek rowerowych zasilanych z dynama, ma tzw. tryb dojazdy dziennej. Często jest to tryb automatyczny, kiedy to po zapadnięciu zmierzchu z automatu włącza się oświetlenie jezdni. Można jeździć na światłach całą dobę, podobnie jak pojazdy mechaniczne. Zasilanie z dynama nic nie kosztuje. W przypadku rowerów nie ma takiego obowiązku, ale znacznie poprawia bezpieczeństwo.
Ledwie liznęliśmy temat, akcentując tylko kilka podstawowych kwestii. Wiemy, że w Wyszkowie jest wielu zapalonych rower5zystów, którzy „kręcą” niezależnie od pogody i pory dnia. Bezpieczeństwo jest bardzo ważne. Jeśli bylibyście zainteresowani rozwinięciem tematu to poprosimy o widomość. Chętnie napiszemy coś więcej. Teksty publikujemy zazwyczaj w kategorii Zdrowie i uroda, ale też trwają prace na uruchamianiem działu turystyka.
Tematyka około rowerowa jest dość szeroka. Ostatnio pojawiły się niebyt dobre informacje dla osób używających Endomondo. Usługa ta zostanie zamknięta z końcem roku, więcej przepytacie a artykule koniec Endomondo.
.
Foto: Freepik.